W związku z tym, że po raz drugi w tym roku zmieniam sprzęt wróciły wspomnienia o moich aparatach, które do tej pory męczyłem. Był:
-
Nikon F80 (analogowy, gdyby ktoś miał wątpliwości:),
-
Olympus E20P, moja pierwsza cyfra z trochę dziwnym AF i wbudowanym obiektywem,
-
Nikon D100, miło wspominam ten sprzęcik,
-
Nikon D70s, krótki romans, chyba miesięczny,
-
Nikon D200, mój pierwszy w pełni uszczelniony aparat, którym nie bałem sie robić zdjęć podczas deszczu,
-
Canon 5D, super obraz końcowy, ale do ergonomi Canona to chyba w życiu nie przywyknę,
- a teraz będzie.....
PS. O obiektywach nie będę nic pisał bo było ich tyle, że po prostu nie pamiętam już co przerabiałem.