niedziela, 16 listopada 2008

Z archiwum X

Właśnie sobie archiwizuję materiał z 2008 roku i przy okazji znalazłem zdjęcie, które pokazuje pomieszczenie w którym razem z orkiestrą i kamerzystą (jeden i drugi Mirek ma na imię) zostaliśmy umiejscowieni. Ach cóż to był za ślub:) Chłopaki pamiętacie, bo to chyba trudno będzie zapomnieć.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

a czemu takie ciemne kolego fotografie?

Koziak pisze...

Kolego czas najwyższy wyregulować monitor!

Anonimowy pisze...

Nieźle ! Sam kiedyś zostałem usadowiony przy stole bilardowym :-)

Obserwatorzy